czwartek, 11 lipca 2013

Nowości na moich pazurkach

Tak jak Czarna Wiedźma nie potrafi się oprzeć "chęci kupowania stada nowych" kosmetyków do włosów tak i ja nie potrafię przestać kupować lakierów, ozdób i innych gadżetów do paznokci. Przechodząc koło firmowego stoiska Golden Rose zwróciłam uwagę na jeden z setki stojących tam lakierów i już wiedziałam że muszę go mieć, ale pokusie się opierałam ponad dwa miesiące. Powód? Cena 13 zł to trochę dużo jak na lakier który nałożę raz czy dwa.  

Jolly jewels nail lacquer  bo tak nazywa się ten lakier to jak zachwala producent jedyna biżuteria jakiej potrzebujesz... Efekt jest bardzo interesujący już po jednej warstwie aczykolwiek przez ciągłe ostatnio moczenie rąk zaczął odpryskiwać. Jeden kolor warto mieć ale na większą ilość raczej się nie skuszę. W buteleczce wygląda dużo lepiej niż na paznokciach. Za tą cenę spodziewałam się zdecydowanie lepszego efektu, jestem rozczarowana. Przetestuje go za jakiś czas przy dwóch warstwach może będzie lepiej. Posiadam kolor nr 115, cena 13zł Wart maks 8 zł.




Przez przypadek natknęłam się na pojęcie 'folia transferowa' zaciekawiona zapytałam wujka Google co to takiego.  
Folia transferowa daje metaliczny efekt na pazurkach. Można ozdobić w ten sposób cały paznokcie lub stworzyć niepowtarzalny wzór zarówno na króciutkich pazurkach jak i długich szponach. Nie mogłam się oprzeć ab tego nie spróbować, niestety ale w mieścinie w której mieszkam nie dostałam folii ale od czego jest Internet ;) Paczuszka jest już w drodze jak przetestuję to pochwalę się efektem. 

W tej samej paczce będzie również lakier termiczny. Poniżej 30°C kolor ciemnieje, zaś powyżej tej temperatury jaśnieje. Opinie na blogach i forach są podzielone, jednym działa z kolei są osoby które nie mają efektu zmiany koloru. Jak będę miała już tan lakier to osobiście przetestuję, zamówiłam żółty który się robi na pomarańczowy, zobaczmy co przyjdzie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o wyrażanie swojego zdania z szacunkiem dla czytających :)