wtorek, 28 maja 2013

Wyprzedaż -40% :D

Tak jak obiecałam piszę o moich najnowszych zdobyciach z Rossmanna :)

Zaczęłam niewinnie od promocji szczoteczek 'Colgate 360' 2 sztuki za 14 zł.

Ziaja de-makijaż dwufazowy
 
Potem kosmetyk roku (wg. mnie) Ziaja de-makijaż dwufazowy. Zmywa makijaż wodoodporny zostawiając tłustą warstwę na skórze. Nie powoduje podrażnień delikatnej skóry wokół oczu. Zaopatrzyłam się tylko w 2 opakowania ponieważ na innej promocji kupiłam ich chyba z 5 :)
Cena 3,69 zł.
Krem do twarzy i ciała z proteinami mleka Venus. Zaczynam z nim dopiero przygodę ale pierwsze wrażenia całkiem całkiem. Fajne pudełko, widać ile kremu jest, dość poręczne, łatwy w nakładaniu ale trzeba uważać bo już mi raz spadł i zamiast mojej skóry nawilżał podłogę ;) Zapach nie powala na kolana ale można się przyzwyczaić, ważne dla mnie jest to że bardzo łatwo go się nakłada. Szybko się wchłania.
Cena ok 4,5 zł.


  Nivea Soft

 Następny krem to Nivea, Soft, Krem do twarzy i ciała intensywnie nawilżający. Skusiłam się dość niską ceną ok 3 zł ale nie zawiodłam się. Bardzo przyjemny zapach, lepiej niż Venus wsiąka w skórę, bardzo długo pozostaje uczucie nawilżenia. Nie jest ciężki dla skóry twarzy co jest bardzo ważne przy kremach nawilżających.


Dove, Intensive Cream Nourishing Care 

Krem intensywnie nawilżający. Całe szczęście że skusiłam się na 30ml. Ciężki do nakładania, zostawia tłustą warstwę na twarzy, porażka na 5 daję -1. Mało zachęcający zapach. Cena 1,8 zł. Nie polecam. 
I moja ulubiona cudna *.* 

Maybelline, Color Sensational (Nawilżająca szminka do ust) 
 
 Odkryta przez przypadek w czasie zakupowego szału z Sylwią, która stwierdziła że kolor do mnie bardzo pasuje a ja zakochałam się po uszy w konsystencji oraz zapachu. Ubóstwiam szminki które pachną tak że mam ochotę je zjeść. Faktycznie nawilża usta, piękny kolor zapakowany w estetyczne opakowanie.
Cena ok. 15 zł.



Carmex, Moisture Plus (Balsam do ust)

Estetyczne opakowanie, łatwa aplikacja, przyjemne uczucie mrowienia i koniec zalet. Posiadam  kolor 'clear', nadaje ustom bardzo ciekawy połysk, powiększa je ale na bardzo (!) krótko, jest nie wydajny, co 1h trzeba się poprawiać żeby cokolwiek było widać. Polecam tym z was które posiadają matową pomadkę i chcą co jakiś czas dodać jej blasku. Co codziennego stosowania się nie nadaje, ponieważ jak już wspomniałam jest nie wydajna a i cena nie zachwuca ok. 16 zł. Ja ją kupiłam w promocji za ok. 10 zł.




 Natural Lip Stick with aloe vera and mentol, Lovley

Po delikatnym rozczarowaniu Carmexem, przypomniałam sobie że koleżanka (Doma pozdrawiam ;) poleciła mi Natural Lip Balm z Lovley. Produkt ten kosztuje 2,39 zł co na taką jakość jest prawie jak za darmo :) Bardzo dobrze nabłyszcza usta, efekt jest dużo lepszy od klasycznej Nivei i w/w Carmexu. Opakowanie niczego sobie, aplikacja dziecinnie prosta i to bardzo wyczuwalne mrowienie spowodowane zawartością mentolu. Kupiłabym ją nawet za 4 zł. 4,5g a Carmex dwa razy mniejszy co mam nadzieje spowoduje iż będzie ona bardziej wydajna od przereklamowanego balsamu z plusem. 





Cień do powiek firmy Bourjois. Bez -40% nigdy bym się nie skusiła na ich produkt, ale cień mam i w najbliższym czasie będę go testowała więc więcej napiszę jak bliżej się z nim zapoznam. Póki co zdradzę iż to piękny odcień różu nr 15 :) 


Uff po raz kolejny trochę się tego nazbierało ale to nie wszystko, resztę dopiszę w nowej notce po testach. Teraz już pora na sen. 

Pozdrawiam :)


 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o wyrażanie swojego zdania z szacunkiem dla czytających :)